Skip to main content

Poród naturalny – poznaj jego fazy

Z tego artykułu dowiesz się wszystkiego o porodzie naturalnym: 

  • o przebiegu porodu naturalnego,
  • o skurczach porodowych i rozwarciu szyjki macicy,
  • o parciu przy porodzie i wydaleniu łożyska,
  • o skali Apgar,
  • o tym, co dzieje się zaraz po urodzeniu dziecka.

Poród naturalny – czym jest?

Dziewięć miesięcy ciąży to wyjątkowy czas w życiu każdej kobiety. Ale jeszcze bardziej wyjątkowy jest finał oczekiwań – narodziny dziecka. Wszystkie ciężarne, które zostaną mamą po raz pierwszy, zastanawiają się, jak wygląda poród, jakie są jego etapy oraz czym jest połóg. Rozwiejmy wszystkie wątpliwości. 

Poród może być naturalny, czyli taki, w którym nie ma żadnej ingerencji ze strony personelu – nie wzmacnia się czynności skurczowej lekami, nie przebija się pęcherza płodowego, nie nacina krocza. Poród drogami natury to ten odbywający się drogą pochwową, tzw. dołem, jednak przy zastosowaniu choćby jednej z wyżej wymienionych procedur1G. Bręborowicz, Położnictwo i ginekologia. Wydawnictwo Lekarskie PZWL, Warszawa 2006. Nigdy nie wiemy, jak narodziny dziecka będą przebiegać, dlatego warto się przygotować i być świadomym tego, co nas czeka. Zacznijmy od początku.

Fazy porodu naturalnego

Faza pierwsza – mocne skurcze i rozwarcie

Skurcze porodowe to nieodzowny element każdego porodu naturalnego. Początkowo są dosyć słabe, o różnej częstotliwości. W momencie, gdy zaczynają być regularne, maksymalnie co 10 minut, coraz mocniejsze i dłuższe – nawet do 45 sekund, mówimy, że zaczął się pierwszy okres porodu2G. Bręborowicz, Położnictwo i ginekologia. Wydawnictwo Lekarskie PZWL, Warszawa 2006. To czas, kiedy rodząca powinna być aktywna. Jest wiele możliwości, np. skakanie na piłce gimnastycznej, dostępnej na każdej sali porodowej. Popularna jest również immersja wodna, czyli polewanie brzuszka i okolic krzyża ciepłą wodą, za pomocą słuchawki prysznica. Jeśli masz do dyspozycji wannę – koniecznie z niej skorzystaj. Nawet zwykłe chodzenie i bujanie biodrami jest bardzo przydatne3Alison M., Elaine H., Walka z bólem w czasie porodu, PZWL, Warszawa 1995.

To wszystko ma ogromny wpływ na rozwieranie się szyjki macicy. Na początku szyjka zaczyna się skracać, a następnie zgładzać, by za chwilę rozpocząć rozwieranie od 1 cm aż do 10. W szpitalach stosuje się różne nazewnictwo – rozwarcie określa się w centymetrach albo w „palcach”, np. jeden palec to dwa centymetry, pięć palców – 10 centymetrów. To, ile ich jest w danej chwili, za pomocą badania ginekologicznego określi położna prowadząca poród. Od czasu do czasu wykona również zapis tętna płodu bądź tylko przez chwilę posłucha serca maluszka, aby mieć pewność, że wszystko jest w porządku. Jeśli nie ma przeciwwskazań, rodząca powinna jeść lekkie posiłki i pić wodę. Pierwsza faza porodu jest najdłuższa. Może trwać nawet kilkanaście godzin, dlatego trzeba zadbać o energię – zwłaszcza, że wysiłek porównywalny jest z wydatkiem energetycznym maratończyka4Lichtenberg- Kokoszka E., Janiuk E., Dzierżanowski J., Optymalizacja porodu- zagadnienia interdyscyplinarne, Impuls, Kraków 2008, s. 22.

Faza druga – narodziny dziecka

Gdy szyjka macicy osiągnie 10 centymetrów, czyli pełne rozwarcie, mówimy, że rozpoczął się drugi okres porodu5Brodziński W. Poród naturalny po przygotowaniu w szkole rodzenia, Państwowy Zakład Wydawnictw Lekarskich PZWL, Warszawa 1989. Jest on znacznie krótszy niż pierwszy i narodziny dziecka muszą odbyć się maksymalnie w ciągu dwóch godzin. W przeciwnym wypadku wykonuje się cięcie cesarskie. Bóle porodowe to teraz skurcze parte, które – jak sama nazwa wskazuje – mają wyprzeć dziecko na świat. W tym czasie rodząca powinna przede wszystkim współpracować z położną. To ona określi, czy wszystko przebiega prawidłowo, po każdym skurczu zbada tętno dziecka, a jeśli nie ma zastrzeżeń – pozwoli jeszcze pochodzić. Idealnym ułożeniem kobiety do porodu jest tzw. pozycja wertykalna, czyli np. kolankowo-łokciowa albo w kucki. Niestety w większości szpitali rodzi się na łóżku, w pozycji pół siedzącej. Najważniejsze to żeby skupić się na oddychaniu i rozpoczęciu parcia w momencie, gdy skurcz jest najbardziej bolesny (mówimy, że na jego szczycie). Wówczas jest to najbardziej efektywne i znacznie skraca czas do urodzenia się dziecka. Jeśli kobieta w ciąży wykonywała masaż krocza, teraz może to skutkować uniknięciem jego nacięcia. Ostateczną decyzję podejmuje położna prowadząca poród, ale wcześniejsze działania rodzącej mogą jej w tym bardzo pomóc6Baranowska B., Oleś K., Nacięcie krocza- konieczność czy rutyna?, Fundacja Rodzić PoLudzku, Warszawa 2008. Wyjątkiem jest ułożenie miednicowe dziecka, przy którym w przypadku porodu drogami natury nacięcie jest nieuniknione. I choć wielu kobietom może się wydawać, że już nie mają siły, to należy pamiętać, że parcie przynosi ulgę i zwiastuje koniec. Nareszcie następuje ten wyczekany, najszczęśliwszy moment – urodzenie się dziecka.

Faza trzecia – wydalenie łożyska i odcięcie pępowiny

Wielu osobom wydaje się, że urodzenie dziecka kończy poród. Nic bardziej mylnego. Gdy pępowina przestaje tętnić, przecina się ją (oczywiście może to zrobić np. świeżo upieczony tata), po czym rozpoczyna się odklejanie łożyska i jego poród. Mama musi poprzeć i tym razem, ale już ze znacznie mniejszą siłą i zazwyczaj jeden raz. Teraz położna zbada popłód i określi, czy jest on kompletny. Bywa, że jego część została w środku i wówczas należy wykonać tzw. łyżeczkowanie jamy macicy. Sprawia to pewien dyskomfort, ale na szczęście trwa tylko chwilę. Dzięki temu rozpoczyna się obkurczanie macicy i rusza produkcja pokarmu7Lindeman O., Ortemberg A., Ciąża i poród naturalny, Bellona, Warszawa 2008. Uprzednio nacięte krocze zszywa się w znieczuleniu miejscowym, pamiętając, że szwy zazwyczaj ściąga się po 7 dniach. Ważne, aby zwrócić uwagę na krwawienie po porodzie. Odchody połogowe na początku są krwiste i jest ich dosyć dużo. Najlepiej założyć wkładkę poporodową (uwaga, zwykła podpaska jest zdecydowanie za mała!) i kontrolować oczyszczanie się macicy. Taką wkładkę należy zmieniać bardzo często – tak aby nie doszło do zakażenia rany krocza po nacięciu. Z każdym dniem krwawienie jest coraz mniejsze i zmienia swoją barwę – od mocno krwistej po brunatną na samym końcu8Dudenhausen J., Pschyrembel W.: Położnictwo praktyczne i operacje położnicze,  Wydawnictwo Lekarskie PZWL, Warszawa 2002, s. 166.

Po porodzie

Pierwsze chwile, gdy noworodka kładzie się na brzuchu u mamy, są bardzo wzruszające. Jak najszybszy kontakt „skóra do skóry” ma mnóstwo pozytywnych efektów. Dziecko nie wychładza się – różnica temperatur między światem wewnątrzmacicznym a zewnętrznym to aż 10 stopni! Maluch słyszy bicie serca – to samo, które słyszał przez 9 miesięcy, co sprawia, że w nowej sytuacji jest spokojniejszy. Poprawia się u niego krążenie krwi, normuje oddech. To również idealna okazja do pierwszego przystawienia do piersi9Banaszkiewicz A, Karmienie piersią, Skrypt dla studentów medycyny, Komitet Upowszechniania Karmienia Piersią, Warszawa 2002. Początkowy pokarm, czyli siara, jest najbardziej bogaty w przeciwciała, a także „dobre” bakterie, które zwalczą te szpitalne, zapewniając dziecku wysoką odporność. W pierwszej, piątej i dziesiątej minucie życia noworodka określa się jego stan za pomocą skali Apgar10Łepecka-Klusek C., Pielęgniarstwo we współczesnym położnictwie i ginekologii,  Wydawnictwo Czelej, Lublin 2003.

SKALA APGAR

OCENA2 PUNKTY1 PUNKT0 PUNKTÓW
OddechGłośny krzykSłaby krzyk, oddech nieregularnyBrak oddechu
Akcja sercaPowyżej 100 uderzeń/minutęMniej niż 100 uderzeń/minutęBrak
Wygląd skóryRóżowaLekko różowaSina/blada
Napięcie mięśniPrawidłoweOsłabienieWiotkie/brak
Reakcja na bodźceŻywaGrymasBrak

Malucha nie trzeba zabierać od mamy – ocena może odbyć się w czasie kontaktu „skóra do skóry”. Jeśli dziecko jest w dobrym stanie, kangurowanie powinno być zapewnione przez minimum dwie godziny, a dopiero potem można dokonać pomiaru masy i długości ciała. 

Coraz więcej rodziców decyduje się na pobranie krwi pępowinowej. Jest to przede wszystkim bezpieczne, ponieważ krew uzyskuje się już po odcięciu pępowiny od noworodka i w sterylnych warunkach toczy się ją do specjalnego worka. Te komórki macierzyste są szczególnie wartościowe i przede wszystkim jest ich bardzo dużo, a szansa na ich pobranie jest tylko jedna. 

Pobyt na sali porodowej kończy się po dwóch godzinach od urodzenia dziecka. Wtedy pacjentka przewożona jest na oddział położniczy, gdzie wraz z noworodkiem pozostaje do wypisu. Nie warto jest słuchać przerażających opowieści o porodzie i bać się bólu. Jeśli ciężarna odpowiednio się przygotuje, pozna etapy rodzenia się dziecka i będzie współpracować z personelem, na pewno zapamięta te chwile jako najszczęśliwsze w jej życiu. A o bólach porodowych zapomina się natychmiast, jak tylko ujrzy się swoje ukochane dziecko.

Przypisy Rozwiń

  • 1
    G. Bręborowicz, Położnictwo i ginekologia. Wydawnictwo Lekarskie PZWL, Warszawa 2006
  • 2
    G. Bręborowicz, Położnictwo i ginekologia. Wydawnictwo Lekarskie PZWL, Warszawa 2006
  • 3
    Alison M., Elaine H., Walka z bólem w czasie porodu, PZWL, Warszawa 1995
  • 4
    Lichtenberg- Kokoszka E., Janiuk E., Dzierżanowski J., Optymalizacja porodu- zagadnienia interdyscyplinarne, Impuls, Kraków 2008, s. 22
  • 5
    Brodziński W. Poród naturalny po przygotowaniu w szkole rodzenia, Państwowy Zakład Wydawnictw Lekarskich PZWL, Warszawa 1989
  • 6
    Baranowska B., Oleś K., Nacięcie krocza- konieczność czy rutyna?, Fundacja Rodzić PoLudzku, Warszawa 2008
  • 7
    Lindeman O., Ortemberg A., Ciąża i poród naturalny, Bellona, Warszawa 2008
  • 8
    Dudenhausen J., Pschyrembel W.: Położnictwo praktyczne i operacje położnicze,  Wydawnictwo Lekarskie PZWL, Warszawa 2002, s. 166
  • 9
    Banaszkiewicz A, Karmienie piersią, Skrypt dla studentów medycyny, Komitet Upowszechniania Karmienia Piersią, Warszawa 2002
  • 10
    Łepecka-Klusek C., Pielęgniarstwo we współczesnym położnictwie i ginekologii,  Wydawnictwo Czelej, Lublin 2003