Spis treści
W pierwszym półroczu życia maluszka, gdy karmisz wyłącznie piersią, Twój pokarm zaspokaja potrzeby dziecka także w upalne dni. Podczas upałów organizm mamy produkuje mleko bardziej wodniste, aby zapewnić odpowiednie nawodnienie maluszka. Dlatego dziecko, któremu chce się pić, będzie samo sygnalizowało potrzebę częstszych karmień.
Pokarm też gasi pragnienie
Pokarm w trakcie pojedynczego karmienia zmienia swój skład i konsystencję – na początku jest bardziej płynny i wodnisty, tak aby zaspokoić pragnienie, a dopiero po chwili staje się bardziej gęsty i treściwy – zawiera więcej tłuszczu i białka.
Podczas upałów karmienia mogą trwać krócej i może być ich więcej.
Mamy powinny jednak zadbać o optymalny poziom wody w swoim organizmie. Utrzymanie laktacji to wysiłek dla ciała kobiety. Szczególnie w upały, kiedy pocimy się obficiej, należy spożywać odpowiednie ilości płynów. Zwykle jest to około 2,7 litra dziennie, choć przy temperaturach wyższych niż 30 C, można pić wody więcej. Dobrym pomysłem są również niesłodzone soki owocowe i warzywne, chłodniki, mrożone herbaty, kefiry, jogurty, kwas chlebowy czy tradycyjne kompoty, choć niskosłodzone.
Bez dopajania
Pamiętajmy, że nie ma potrzeby dodatkowego dopajania niemowląt karmionych piersią. Podawanie dodatkowych płynów może skutkować mniejszą ilością karmień i zaburzyć naturalny proces laktacji. W pierwszym półroczu życia maluszka mleko mamy całkowicie zaspokaja jego potrzeby.
